Zdzisław Żórawski
Pobierz PDF
Opis
Gdzieniegdzie tylko pojedyncze czołgi, wyszukawszy luki w ugrupowaniu obrońców, przedostały się głębiej w kierunku miasta. (...) Jeden z takich czołgów wylazł na Wolską ulicę, strzelając na oślep. 13 września:
Rozwścieczone mieszkanki tej dzielnicy potrafiły własnymi środkami go unieszkodliwić. Czołg został zalany kubłami wrzącej wody wlewanej przez otwory do środka. Jego karabiny maszynowe niewiele mu pomogły, gdyż przezornie waleczne amazonki z Wolskiej ulicy, chociaż nigdy nie przechodziły przeszkolenia wojskowego, potrafiły doskonale wyzyskać martwe pola ich obstrzału. Z unieruchomionego czołgu wyciągnięto na wpół ugotowaną załogę, którą dzielne obrończynie Woli z triumfem poprowadziły do komendy odcinka.