Zdzisław Żórawski

Pobierz PDF

Opis

Gdzieniegdzie tylko pojedyncze czołgi, wyszukawszy luki w ugrupowaniu obrońców, przedostały się głębiej w kierunku miasta. (...) Jeden z takich czołgów wylazł na Wolską ulicę, strzelając na oślep. 13 września:
Rozwścieczone mieszkanki tej dzielnicy potrafiły własnymi środkami go unieszkodliwić. Czołg został zalany kubłami wrzącej wody wlewanej przez otwory do środka. Jego karabiny maszynowe niewiele mu pomogły, gdyż przezornie waleczne amazonki z Wolskiej ulicy, chociaż nigdy nie przechodziły przeszkolenia wojskowego, potrafiły doskonale wyzyskać martwe pola ich obstrzału. Z unieruchomionego czołgu wyciągnięto na wpół ugotowaną załogę, którą dzielne obrończynie Woli z triumfem poprowadziły do komendy odcinka.

Licencja / źródło

Zdzisław Żórawski, Dziennik obrońcy Warszawy, wstępem i przypisami opatrzył Tomasz Szarota, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2011.

Plik podchodzi z e-kartki z dnia 13.09.1939